W czwartek wieczór 5 rytmów. Chcę wejść w sam środek siebie.
Dzień: 3 marca, 2009
Żywa natura czyli wiosna w kuchni
Paszport bez barier
Znalazłyśmy wczoraj z przyjaciółką paszport Obywatela Świata, uprawniający do przekraczania wszystkich granic i barier – zewnętrznych i wewnętrznych, wybranych przez siebie lub narzuconych. Leżał sobie samotnie na stoliku w Cafe Lente. Wziąć nie wziąć? Wzięłyśmy. Jutro paszport pojedzie do Budapesztu i zostanie zostawiony gdzieś w jakiejś węgierskiej knajpie. Będzie wędrował dalej.