We śnie zrobiłam dwa złote papierowe samoloty – na prezent. A potem miałam przejść przez błotnistą, rwącą rzekę, ale bardzo się bałam. Prąd zbyt szybki, woda zbyt mętna i głęboka. Już miałam zanurzyć stopy w błocie, ale obudziłam się, gwałtownie nabierając powietrza do płuc.
