Na bazarze pojawił się mój ukochany susz. W tym roku poza tradycyjnym kompotem, który zamierzam wlać do słoików z myślą o styczniowych i lutowych wieczorach, przygotowałam również nalewkę. Żeby była gotowa na świąteczny stół, należy ją przygotować w pierwszych dniach grudnia.
Składniki
- 300 g suszu (jabłka, gruszki i co tam jeszcze)
- 200 g wędzonych śliwek z pestką (nie kalifornijskich drylowanych)
- duża pomarańcza
- laska cynamonu
- 4 goździki
- 3 duże łyżki miodu
- 2 x 0,5 l krupniku miodowego lub winiaku (drugą butelkę dolewamy po 2-3 dniach, jak susz wchłonie alkohol)
- 0,5 l wódki
- 150 ml wody